Czyja to sprawka?
W sobotę, 6 lipca 2024 roku, plac przed Carbonarium będzie świadkiem kolejnego wielkiego wydarzenia. Tym razem zapełni się on fanami ciężkich brzmień. Na scenie CARBOROCK Festiwal 2024 wystąpią Illusion i Luxtorpeda, a także Snowblind, Batna oraz Imperial Sin. Trwa sprzedaż biletów, a patronat medialny zapewnia Antyradio. To będzie wyjątkowe wydarzenie jakiego w Jastrzębiu-Zdroju dawno nie było.
Łukasz Parylak, Łaźnia Moszczenica: Jak zrodził się pomysł na organizację tak dużego i skomplikowanego logistycznie przedsięwzięcia?
Dawid Mikołajek: Od dłuższego czasu organizuję koncerty na małą skalę we własnym lokalu, co nie jest dostatecznie satysfakcjonujące. Chciałem czegoś więcej. Po rozmowie z Karolem stwierdziliśmy, że skoro w mieście jest grunt, na którym można podziałać, poszukać kolejnych osób, które są w stanie nam pomóc, pokierować nas, to trzeba spróbować.
Karol Lerch: To była luźna rozmowa. Jedna, potem druga. Pojechaliśmy do Pszowa, do Michaliny, która swoją wiedzą i doświadczeniem w „robieniu” koncertów nas przewyższa. Od słowa do słowa, zaczęliśmy łączyć kropki. Spotkaliśmy się z Łukaszem i pojawił się pomysł współpracy z Łaźnią Moszczenica. Trafiliśmy na przychylność dyrektora Instytutu Dziedzictwa i Dialogu – Łaźnia Moszczenica, Rafała Jabłońskiego. Odbyliśmy wiele spotkań, poszliśmy na kilka kompromisów, ale wszystko udało się „dopiąć”. Gdyby wcześniej ktoś powiedział mi, że uda nam się ten pomysł doprowadzić do realizacji, nie uwierzyłbym. Człowiek nie przypuszczał, że trafi na taką przychylność. Za to serdeczne dzięki!
Michalina Sulska: Chłopaki mnie przekonali, że jest możliwość zrobienia dobrej imprezy rockowej, a prawie od 15 lat zajmuję się organizacją koncertów. Uznałam, że chętnie się w to włączę, tym bardziej, że jestem menadżerką zespołu Batna, który pochodzi przecież z Jastrzębia-Zdroju. Rok temu Karol był w Pszowie na występie Vadera i rozmawialiśmy wtedy, że fajnie byłoby coś zorganizować razem. No i teraz siedzimy tutaj.
ŁP, ŁM: Każde z Was ma inne doświadczenie. Dawid jest przedsiębiorcą, Karol muzykiem, a Michalina działaczem kultury.
KL: Każdy z nas wywodzi się trochę z innego środowiska, ale na przestrzeni tych kilku miesięcy można zauważyć, że idealnie się uzupełniamy.
DM: Jak się chce, to się da. Trzeba być zmotywowanym. Znalazła się taka grupa ludzi, który sobie wspólny cel obrała i działa. Michalina wnosi do współpracy znajomość z innymi menadżerami, wypracowane kontakty z Antyradiem, które objęło Carborock patronatem, i bezcenną wiedzę organizacyjną i promocyjną. To również ona wymyśliła format imprezy oraz współpracę z fundacją DKMS, którą będziemy gościć podczas festiwalu.
MS: Dawidowi dziękuję za otworzenie sceny dla muzyków i podtrzymywanie rockowego klimatu w mieście. Karolowi dziękuję za to, że myślał o tym wszystkim po nocach, bez niego nie siedzielibyśmy tutaj teraz razem.
ŁP, ŁM: Formalnościami i mrówczą pracą nad organizacją, koordynacją i promocją festiwalu zajmuje się Dział Marketingu, Komunikacji i Turystyki Instytutu Dziedzictwa i Dialogu – Łaźnia Moszczenica. Podziękowania należą się szczególnie Klaudii Weychert, za stworzenie świetnej identyfikacji wizualnej festiwalu, Kamili Sadowskiej, za wykreowanie i czuwanie nad harmonogramem promocji, Alicji Widawskiej – za koordynację i logistykę oraz Anecie Czarnockiej-Kanik, która znosi nas i trzyma cały Dział w ryzach. Dziękujemy również Antyradiu, fundacji DKMS i wszystkim osobom, które miały swój udział przy współtworzeniu tego projektu.
ŁP, ŁM: Jak widzicie przyszłość festiwalu?
MS: Chciałabym, żeby teraz pojawiło się 1000-1500 osób. Nie ukrywamy, że dobra frekwencja będzie sygnałem, że w przyszłym roku będzie warto zorganizować festiwal ponownie, z jeszcze bardziej widowiskowym line-upem.
DM: Idea jest taka, żeby to nie był jednorazowy wystrzał. Chcemy, żeby CARBOROCK na stałe wpisał się w kalendarz imprez Jastrzębia. I żeby była to okazja do pokazywania też młodych i mniej znanych jastrzębskich kapel.
KL: Jak myśl o festiwalu zaczęła kiełkować w mojej głowie, od początku zwracałem oczy na zespół Batna, bo są najbardziej rozpoznawalnymi muzycznymi reprezentantami miasta. W przyszłości, podstawowym założeniem musi być dawanie szansy jastrzębskim zespołom zagrania w rodzinnym mieście na większej scenie niż klubowej. Po drugie, organizowanie kogoś reklamującego festiwal swoją marką, tuzy sceny rockowej, żeby przyciągał nie tylko jastrzębian, ale też ludzi z okolicy.
ŁP, ŁM: W ciągu kilku dni od ogłoszenia festiwalu napisały do nas już trzy chętne zespoły. Zgłaszają się też kolejne osoby zainteresowane wolontariatem czy przygotowaniem koszulek festiwalowych. Poczta pantoflowa działa, coraz szersze grono odbiorców dowiaduje się o naszym przedsięwzięciu. Mówi się o nim na koncertach w ościennych miastach. Ludzie załatwiają wolne na 6 lipca, przesuwają imprezy okolicznościowe na inne terminy. Nie spodziewaliśmy się tak pozytywnego odzewu. Wielu mieszkańców Jastrzębia-Zdroju z rozrzewnieniem wspomina Metalmanię z początku lat 90-tych. Ta luka po prostu musiała zostać wypełniona.
MS: Festiwal wzbudził zainteresowanie poza Jastrzębiem. Docierają do nas pozytywne sygnały z grup muzycznych i fanowskich w mediach społecznościowych, jest sporo udostępnień, ludzie chwalą dobór artystów, okolicę, w której się znajdujemy, są ciekawi jak sobie z tym poradzimy. Kilka zespołów chce zagrać, niestety tegoroczną rozpiskę mamy już zamkniętą. Są osoby chętne do plakatowania, do noszenia sprzętu. Odzew jest zaskakująco duży.
ŁP, ŁM: Co jeszcze chcemy przekazać Czytelnikom?
KL: Nie pozostaje nam nic innego jak zaprosić wszystkich do wspólnego tworzenia historii. CARBOROCK Festiwal 2024 robimy dla Was.
DM: Mamy nadzieję, że spotkamy się wszyscy razem 6 lipca pod Carbonarium. Koniecznie zaproście znajomych!
Bilety na CARBOROCK Festiwal 2024 zakupicie na stronie www.lazniamoszczenica.pl
oraz w kasie Carbonarium (w godzinach pracy!).
Wszelkie pytania i sugestie prosimy kierować na adres carborock@laznia.jastrzebie.pl