O handlu i usługach
Na początku lat 60. handel w Jastrzębiu-Zdroju był bardzo słabo rozwinięty. Na terenie miasta znajdowały się jedynie nieduże punkty usługowe oraz sklepiki.
Stwarzało to problem, gdyż jastrzębian, z każdym rokiem, przybywało. W latach 70. sytuacja uległa nieznacznej poprawie, jednak w mieście wciąż było zbyt mało obiektów handlowych (ok. 200 sklepów czy kiosków oraz 1 dom towarowy).
W 1974 r. mieszkańcy doczekali się obiektu z prawdziwego zdarzenia. Otwarto Dom Handlowy „Merkury”. W obiekcie mieściły się m.in. PKO, księgarnia „Dom Książki”, restauracja „Hawana” czy „Fotooptyka”. W 1975 r. oddano również do użytku Spółdzielczy Dom Handlowy „Kłos”, a rok później dwa nowe pawilony: Jubilat (późniejszy Dom Handlowy „Domus”) i „Supersam”. W „Jubilacie” można było kupić m.in. tkaniny, meble czy sprzęt RTV AGD. „Supersam” był z kolei samoobsługowym sklepem spożywczym.
Otwarcie Domu Handlowego „Gwarek”, który powstawał w latach 1977-1980, miało dla mieszkańców ważne znaczenie. W„Gwarku” można było nie tylko wydać, ale i zarobić pieniądze. Na parterze znajdował się punkt skupu butelek z miesięcznym obrotem sięgającym nawet miliona sztuk szklanych opakowań.
Mimo, że w latach 70 w naszym mieście powstało wiele obiektów o charakterze handlowo-usługowym to jednak aż do końca okresu PRL-u Jastrzębie-Zdrój borykało się w tym względzie z wieloma problemami. Było to m.in. zakupy żywności na tzw. „kartki”, puste półki sklepowe, kłótnie klientów czy brak kultury osobistej.
Tu warto również wspomnieć o osiedlowych pawilonach handlowo-usługowych i targowiskach. Pawilony znajdowały się m.in. przy ulicach: Harcerskiej, Katowickiej czy Wrocławskiej, natomiast targowiska przy ulicach: 1 Maja, Arki Bożka oraz Podhalańskiej. Mieszkańcy szczególnie chętnie udawali się na targowisko przy ul. Arki Bożka, które nazywane było również „starym targiem”. Pomimo wielu problemów, choćby tych związanych z zaopatrzeniem sklepów, część mieszkańców miasta wspomina lata PRL-u z sentymentem.